Chien andalou (1929)
Pies andaluzyjski
Niespełna 20-minutowy film, który stał się początkiem kina
surrealistycznego. Obraz składa się z kilku luźnych scen, które nie
pozostają ze sobą w żadnym konkretnym związku. Jedyną rzeczą, która je
łączy jest chęć zaszokowania widza. Oglądamy zatem człowieka
trzymającego na sznurku obciętą dłoń, zbliżenie rozcinanego brzytwą oka,
czy dwa fortepiany wewnątrz, których znajdują się rozkładające ciała
osłów.
Gatunek: Fantasy, Surrealistyczny, Krótkometrażowy, Niemy
Produkcja: Francja
Premiera: 6 czerwca 1929 (świat)
Czas trwania : 16 min.
Reżyseria: Luis Buñuel
Zdjęcia: Albert Duverger
Muzyka: Richard Wagner
Główne role: Simone Mareuil, Pierre Batcheff
Scenariusz: Luis Buñuel, Salvador Dali
Produkcja: Francja
Premiera: 6 czerwca 1929 (świat)
Czas trwania : 16 min.
Reżyseria: Luis Buñuel
Zdjęcia: Albert Duverger
Muzyka: Richard Wagner
Główne role: Simone Mareuil, Pierre Batcheff
Scenariusz: Luis Buñuel, Salvador Dali
"Pies Andaluzyjski"
jest sztandarowym filmem surrealistycznym, a jak powszechnie wiadomo -
surrealizm nie jest kierunkiem łatwym w odbiorze i wymaga od widza
głębszej analizy i przemyślenia. Widziałam w życiu zaledwie kilka
obrazów, które zaszokowały i zmieniły mój sposób patrzenia na świat. A
film Bunuela i Dalego nie znalazł się pomiędzy tymi nielicznymi.
Premiera "Psa Andaluzyjskiego" odbyła się w 1929 roku i wzbudziła ogromne zainteresowanie. W filmie użyte zostały obrazy przedstawiające marzenia senne, które miały wyrażać wizje twórców i jednocześnie dać odbiorcy pewien rodzaj wolności w doszukiwaniu się ukrytego sensu pod płaszczykiem pozorów. Stworzyli dzieło, któremu od strony technicznej nie można było nic zarzucić. Świetne oświetlenie, perfekcyjne budowanie nastroju. Mistrzowskie snucie sennej wizji, która po ponownym obejrzeniu, nabiera pewnej wyrazistości.
Dzieło Luisa Bunuela i Salvadora Dalego
jest przykładem filmu poetyckiego, w którym świat przedstawiony może
przybierać postać otwartą, niezdefiniowaną i pełną wewnętrznych
niejasności. Wszystkie te cechy razem zebrane w całość, umożliwiają
odbiorcy ogromną swobodę interpretacyjną. Osobiście mocno dystansuję się
do obrazów w nim przedstawionych, które odebrałam w bardzo syntetyczny,
wręcz chłodny sposób.
Pierwszym składnikiem budującym strukturę w filmie jest nietrwałość, czyli elementy pojawiające się i znikające z niewiadomych powodów. Jedynie sami twórcy wiedzą, dlaczego akurat dana rzecz powinna nastąpić po innej. Ja nie odnalazłam tam głębszego sensu.
Pierwszym składnikiem budującym strukturę w filmie jest nietrwałość, czyli elementy pojawiające się i znikające z niewiadomych powodów. Jedynie sami twórcy wiedzą, dlaczego akurat dana rzecz powinna nastąpić po innej. Ja nie odnalazłam tam głębszego sensu.
Następnie możemy wyróżnić płynność i zmienność składników, które przekształcają się i przechodzą jedne w drugie. Kolejna zabawa znaczeniami, która pojawiła się w umysłach autorów, a której znaczenia możemy się jedynie domyślać.
Na koniec jeszcze wymienię ostatni składnik struktury, który najmocniej wpływa na wspomnianą swobodę interpretacyjną, mianowicie chodzi o pomieszanie związków czasowych i przestrzennych. Nie obserwujemy nic, co nam sugeruje, czy czas w filmie jest istotnym elementem. Możliwe, że jest kolejną fikcją, która ma nas wciągnąć w swoje sidła. Nie wiemy nawet czy przedstawione sceny następują jedna po drugiej, a może ich kolejność jest kompletnie przypadkowa.
Bunuel świadomie zrezygnował z używania techniki trikowej, która była bardzo popularna w awangardzie filmowej tamtego okresu. Przykładem może być osławiona scena z tego dzieła, czyli krojenie oka brzytwą. Bunuel osobiście wykonał tę czynność, lecz pociętym obiektem było oko wołu, a nie człowieka. Sam w wielu wywiadach przyznał, że nie był to dla niego łatwy wyczyn.
Wiele scen w filmie odsłania szorstką stronę poetyki. Niemniej jednak wizualnie obraz ma w sobie coś intrygującego i zapadł mi mocno w pamięć. "Pies Andaluzyjski" to niewątpliwie film wart obejrzenia, choćby dla zapoznania się z sugestywną wyobraźnią wizualną twórców.
Video: